Senja

Senja
Husfjellet - Senja - Norwegia

czwartek, 16 lipca 2020

Via ferrata Felix - Kuen

15 lipca 2020 r.
Wybieramy krótką trasę w paśmie górskim Karwendel, którą mamy nadzieję zrobić przed opadami deszczu, które dziś prognozują.


Mamy mały problem z dojazdem do parkingu, bo zarówno nawigacja samochodowa, jak i mapy google prowadzą nas przez drogi dostępne tylko dla ruchu lokalnego. Z pomocą aplikacji Locus w końcu udaje nam się znaleźć drogę. Jest to droga płatna - 5 euro.
Płaci się w automacie, który przyjmuje tylko gotówkę (wydaje resztę i można płacić monetami).
Droga jest stroma i mega kręta, ale cała asfaltowa. Nawigacja informowała, że pojedziemy niecałe 5 km aż 32 min, ale wjeżdżamy w 10 minut i to bez specjalnego szaleństwa ;) Na trasie jest sporo rowerzystów, często w wieku emerytalnym - mają nasz pełny podziw!



Dojeżdżamy na wysokość 1522 m. Parking znajduje się przy prywatnym schronisku 
Hinterhornalm.






Początek trasy to wędrówka lasem i nie ma czasu na rozgrzewkę, bo szlak od początku pnie się mocno w górę.



Po opuszczeniu leśnej ścieżki wchodzimy od razu na nieprzyjemne piarżysko i już wiemy, że zejście tędy nie będzie przyjemne...






Z piargów wchodzimy na sekcję skalisto-kamienną i od czasu do czasu trzeba włączyć napęd 4x4  ;)

Gdy pojawiają się stalowe liny zakładamy sprzęt ferratowy, ale okazuje się, że początek trasy jest bez większych trudności i ekspozycji.













Po chwili nasz szczyt ukazuje się w całej okazałości.
Trasa prowadzi wąskim trawersem z prawej strony szczytu.



Na pięknych stromych ścianach wypatrujemy stalowej liny, która poprowadzi nas na szczyt, ale wejście znajduje się drugiej stronie góry.



Na wierzchołki gór zaczynają wchodzić chmury z dolin. Przyspieszamy, bo liczymy jeszcze na piękne widoki ze szczytu.







Końcówka podejścia to ferratą o trudności B, ale dla osób już nieco oswojonych z ekspozycją. 


Są tu sztuczne ułatwienia w postaci metalowych mini stopni i czasami trzeba nieco wyżej unieść nogę.
Patrząc w dół widzimy niesamowitą przestrzeń sięgającą aż dna doliny.



Na szczycie Hundskopf (2229 m) spotykamy tubylców - ojca z synem. Dziecko wchodziło uzbrojone w sprzęt ferrtowy, ale tatuś już na luza - tutaj to normalne. Austriacy zakładają uprząż zwykle na ferraty o trudności minimum C, a czasami D pokonują "na żywca".
Fakt, że są bardzo przyjaźni i zwykle spotkanie wiąże się z krótką pogawędką :)






Hundskopf (2229 m)




Coraz więcej szczytów chowa się w chmurach. Czas schodzić w doliny.






Informacje praktyczne:
- trudność - B - bez większych trudności, ale trochę przepaścista

- ferrata prowadzi na szczyt Hundskopf (2239m) w paśmie górskim Karwendel w Północnych Alpach Wapiennych,
- GPS parkingu: 47.333800, 11.564357
- dojazd na parking płatną drogą - 5 euro (płatne w automacie - tylko gotówką)
- dojście do ferraty - 1 h 30 min  
- przejście ferraty (na szczyt i ze szczytu) - 40 min
- zejście do parkingu - 1h 10 min
- pokonane przewyższenie - 720 m

To było piękne, choć bardzo krótkie wyjście (3 h 20 min) :-)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz