Senja

Senja
Husfjellet - Senja - Norwegia

niedziela, 19 listopada 2023

Norwegia 2023 - PN Rondane, szczyt Muen

 27 czerwca 2023

Budzimy się w Rondane.
Po wczorajszym 20 -kilometrowym trekkingu jakoś nie spieszymy się do marszu. Jednak z z namiotu wychodzimy dość wcześnie. W namiocie nie da się wyleżeć- słońce mocno przygrzewa już przed 4 rano - takie uroki Norwegii latem ;)
W końcu zwijamy nasz obóz i zaczynamy schodzić z gór. 











Norweski krajobraz niezmiennie nas zachwyca. Podmokłe tereny porasta wełnianka bagienna, która  przypomina kłaczki bawełny. 
Po dojściu na parking od razu pakujemy się do samochodu.  Potrzebujemy odświeżenia, więc po drodze szukamy odpowiedniego miejsca . 
Wysoka temperatura powietrza zachęca do kąpieli w rzece - woda jest mega rześka - w końcu to Norwegia, ale dajemy radę ;)



Po kąpieli wracamy na widokową drogę, którą przejeżdżaliśmy wczoraj. 
Dzisiaj jeszcze mamy w planach wejście na przydrożny szczyt Muen.





Wzdłuż drogi jest kilka parkingów, przy których jest sporo miejsca na rozbicie namiotu. Odchodzimy kilkaset metrów od drogi i znajdujemy idealne miejsce na nocleg z widokiem m.in. na szczyt Muen.




Trasa na szczyt nie jest wymagająca - to niecałe 400 metrów przewyższenia. Droga tam i z powrotem zajmuje niecałe 2 godziny.







Nam się nie spieszy. Na szczycie usłanym różnej wielkości kopczykami spędzamy sporo czasu. Z góry podziwiamy okoliczne widoki: góry Rondane, jeziorka, pagórki i rozłożony w dole nasz namiot. 









Informacje praktyczne:

- szczyt Muen (1424 mn.p.m.)
- miejsce startu i przy okazji miejsce noclegu - parking 61.711987, 10.164496
- całość trasy 4km
- przewyższenie 384 m
- czas przejścia 2 h / lub 4 z długim podziwianiem widoków :-)

niedziela, 12 listopada 2023

Norwegia 2023 - PN Rondane -trekking pod Rondslottet

 26-27 czerwca 2023 

To już nasza piąta (dla niektórych szósta!!!! :) norweska wyprawa.


Rondane z punktu widokowego
Po dwóch dobach podróży z Polski dojeżdżamy w końcu do Parku Narodowego Rondane
Naszym celem jest najwyższy szczyt Rondane - Rondslottet, którego nie udało nam się zdobyć 6 lat temu przez gęstą mgłę okalającą szczyty.


Wyruszamy na dwudniowy trekking w piękną pogodę, chociaż pogoda nie do końca rozpieszcza, bo upał jest nieznośny. Nie tego spodziewaliśmy się w Norwegii na tych szerokościach geograficznych ;)

Wyruszamy z dużego parkingu - Strombu, gdzie można spocząć na pokaźnych rozmiarach krześle.
W dużym budynku obok dostępne są toalety. 

Trasa początkowo wiedzie w miarę płaskim terenem. Pokonujemy też kilka mostków.
W drodze zachwycamy się białymi polami chrobotka reniferowego, który jest tak suchy, że aż chrzęści pod stopami. Dzięki temu zyskał on nową nazwę -  "szorstek reniferowy" ;)



Po około 5 km marszu z ciężkimi plecakami znajdujemy odpowiednie miejsce na nocleg, czyli w miarę równy placyk z pięknymi widokami wkoło.
W skalnym "depozycie", czyli szczelinie między skałami, zostawiamy sprzęt biwakowy i już na lekko podążamy w górę.







Po kolejnych 5 kilometrach marszu wychodzimy z doliny i zaczynamy konkretne podejście skalistym zboczem.



Im wyżej jesteśmy tym większy nasz niepokój, bo za naszymi plecami w dolinie gromadzą się ciemne deszczowe chmury. 


Idziemy w górę naiwnie wierząc, że  deszcz, który lunął już w dolinie ominie nasz szczyt.

Po chwili spadają na nas pierwsze krople deszczu. Jeszcze chwilę podążamy w górę. Może to tylko chwilowy opad... 
Niestety do szczytu pozostało nam ok. 200 metrów w pionie naprawdę stromego podejścia, a deszcz nie odpuszcza.
Góra znowu nas pokonuje i nie pozwala stanąć na szczycie. 



Trochę przygaszeni schodzimy w dolinę. Po godzinie chmury zaczynają znikać i pojawia się błękit. Nie możemy uwierzyć w to, że pogoda tak błyskawicznie się zmieniła.



Docieramy do obozowiska i pamiętając o tym jak dynamicznie zmienia się pogoda szybko rozbijamy namiot.
Chwilę po tym zaczyna padać deszcz...

27 lipca

Za to poranek jest cudowny!!! Klimatyczne chmurki wędrują po niebie, zero wiatru, ciepło, ale nie gorąco. Chrobotek wchłonął wilgoć i jest przyjemnie mięciutki. Stąpamy po nim bosymi stopami i chłoniemy piękno natury :-)



Kawa nigdzie nie smakuje tak jak na norweskim łonie natury ;)



Informacje praktyczne:

Szczyt Rondslottet (2198 m n.p.m.) -  niestety wciąż niezdobyty, doszliśmy do wysokości ok. 1995 m n.p.m.
-  GPS parkingu 61.921506, 10.053155 przy wyjściu na szlak,

- czas trasy - 8 h
- długość trasy 20 km
- przewyższenie - 1700 m.