Senja

Senja
Husfjellet - Senja - Norwegia

wtorek, 26 maja 2015

Austria - ferraty - dzień drugi

Ferrata Kaiser-Franz-Josef-Klettersteig -
a raczej jej krótki
fragment... ;-)

Po przejściu ferraty Heli-Kraft-Klettersteig mieliśmy jeszcze w planie ferratę Kaisergams-Klettersteig - niestety była zamknięta (prawdopodobnie prace renowacyjne).
Takiego pięknego popołudnia nie można zmarnować, więc postanawiamy wpaść jeszcze na ferratę znaną nam z wrześniowego wypadu do Austrii.
Ferrata znajduje się niedaleko miejscowości Eisenerz w masywie Hochschwab. Miejsce startu to przepiękne jezioro Leopoldsteiner See.

 



Pod ferratę z parkingu dochodzimy w 15 minut, a po drodze spotykamy dwie urocze kozice - jedna dość nieśmiała - więc nie ma jej na zdjęciu... ;-) 
Początek ferraty Kaiser-Franz-Josef



   




 












Ferrata Kaiser-Franz-Josef-Klettersteig jest długa (3 i pół godziny wspinaczki samą ferratą - 770 m w pionie), eksponowana i wymagająca sporo siły - nawet nie planujemy w tym dniu przejścia całej trasy...
Ale pierwszy fragment był jak najbardziej  w naszym zasięgu, zwłaszcza że znany nam już z poprzedniego wyjazdu.

 
 Przejście tej pięknej ściany zajmuje nam niecałe 30 minut, potem zasiadamy na półce i wygrzewając się w słońcu podziwiamy widoki zastanawiając się kiedy uda nam się przejść całą ferratę...

 

 Schodzimy do jeziorka i relaksujemy się mocząc stopy w majowej - czyli mocno orzeźwiającej wodzie :-) Na pożegnanie robimy zdjęcie faunie austriackiej
i obiecujemy tu wrócić.






niedziela, 24 maja 2015

Najpiękniejsza ferrata majowego wypadu - Austria 2015

Ferrata Heli-Kraft-Klettersteig - trudność C/D to zdecydowanie najpiękniejsza ferrata naszego majowego wypadu. 
Poprowadzona jest wzdłuż i nieco w górę szczytu Hochkar (1808 m), który znajduje się w Alpach Ybbstalskich.  

  Dojście do ferraty - jak to na austriackich szlakach- nie jest szczególnie dobrze oznaczone, ale udaje się - po 40 minutach dochodzimy pod prawie pionową ścinę z żelazną liną i podekscytowani zakładamy uprzęże. 

 

Pierwszy odcinek dostarcza emocji - pniemy się stromym fragmentem ściany...
  

 
Po drodze napotykamy drewnianą belkę na linie, która ma za zadanie ułatwić przejście pod okapem skalnym, ale bardziej chyba urozmaicić trasę - przez chwilę czujemy się jak w parku linowym... ;-)








Przejście ferraty wg przewodnika zajmuje 45 minut, ale w takich pięknych okolicznościach przyrody nigdzie nam się nie spieszy i rozkoszujemy się każdą ścianką. Turystów na szlaku brak, więc nikt nie pogania i nie narzuca tempa.
 



Spora część trasy to eksponowany trawers o trudności C/D
 














 Po drodze mamy do przejścia trzy mosty linowe - jeden dłuższy trójlinowy i dwa krótsze dwulinowe - czysta przyjemność! ;-)
 



  




































Ferrata kończy się pod krzyżem na wysokości ok. 1700 m. Do parkingu mamy 30 minut. Całość trasy wg przewodnika zajmuje 2 godziny, my spędziliśmy na górze Hochkar ponad 3 - w taką pogodę i z takimi widokami można było jeszcze dłużej! :-)

sobota, 23 maja 2015

Austria - ferraty - c.d. ;-)

Do ferraty Raiffeisen- Klettersteig w wąwozie Klammgraben docieramy w kilkanaście minut (od ferraty Franz-Scheikl-Steig), parkujemy samochód i zaliczamy krótką drzemkę - całonocna podróż i kilka godzin wędrówki dają się we znaki... 



Po 10 minutach snu jesteśmy gotowi do działania - do ferraty, która znajduje się w dawnym kamieniołomie mamy z parkingu tylko 1 minutę! :-)
Ferrata o trudności C/D poprowadzona jest po stromych płytach, na których umieszczono klamry i stalową linę.


Przejście ferraty wymaga zastosowania techniki tarciowej (przydatna jest też siła ramion ;-)), ale nie jest szczególnie trudne. Po dojściu do najwyższego punktu można zejść leśną ścieżką do drogi, ale zejście ferratą jest z pewnością ciekawsze - taką opcję też wybraliśmy ;-)










  Czas przejścia ferraty wg przewodnika "Ferraty Alp Austriackich" to 45 min. - można zabawić tam tak długo, ale faktyczny czas to mniej niż 30 min. 
Ferrata Raiffeisen jest krótka i nie oferuje raczej pięknych krajobrazów, ale można ją polecić jako dodatkową atrakcję dnia :-)





czwartek, 21 maja 2015

Austria 2015 - majowe via ferraty - dzień pierwszy

Ferrata - Franz- Scheikl- Steig
trudność B/C
- Alpy Fischbachskie



Nasz pierwszy wypad ferratowy w tym roku udało się zrealizować już w maju :-) W związku z tym, że zima nie opuszcza gór zbyt szybko szukaliśmy ferrat do wysokości 1800 m n.p.m.
Z Polski wyjeżdżamy o pierwszej w nocy - do celu od granicy w Chyżnem mamy 530 km.
Około godziny 8 docieramy do parkingu niedaleko miejscowości Breitenau am Hochlantsch.

 
Na pierwszy dzień zaplanowaliśmy krótką i raczej łatwą ferratę Franz - Scheikl - Steig, która prowadzi na szczyt Hochlantsch.  
Na zdjęciu obok znak na parkingu na początku naszego szlaku.

Początek ferraty Franz - Scheikl - Steig


Pod ferratę docieramy po około godzinie marszu w niepewności - czy aby dobrze idziemy...?
 Niestety oznaczenia szlaków w Austrii pozostawiają wiele do życzenia... Za to turyści mogą uczyć się w lesie czytania tropów i śladów... ;-)

Pod tabliczką z informacją o ferracie zakładamy sprzęt ferratowy
i patrzymy z niedowierzaniem jak trójka sześćdziesięcioletnich Austriaków zaczyna wspinaczkę bez żadnych ubezpieczeń...



Przejście ferraty wg przewodnika zajmuje 1 godzinę, nam zajęło prawie 2...
W tym czasie zaliczyliśmy również posiłek, zrobiliśmy kilkadziesiąt zdjęć i nie żałowaliśmy czasu na podziwianie widoków ;-)

























 









Pod koniec ferraty mamy do wyboru łatwiejsze przejście żlebem lub trudniejsze eksponowaną krawędzią (C). Spragnieni wrażeń wybieramy oczywiście drugą opcję ;-)

Hochlantsch 1720 m
Po przejściu ferraty docieramy na dość mocno uczęszczany szczyt
Hochlantsch (1720 m)

Zejście do parkingu (widać go ze szczytu) zajmuje nam niecałe półtorej godziny. Jest jeszcze wcześnie więc decydujemy się na jeszcze jedną, krótką ferratę.

Do ferraty Raiffeisen- Klettersteig docieramy w kilkanaście minut, parkujemy samochód i zaliczamy krótką drzemkę - całonocna podróż i kilka godzin wędrówki dają się we znaki... 
Po 10 min. snu jesteśmy gotowi wspinaczki - do ferraty, która znajduje się w dawnym kamieniołomie mamy z parkingu tylko 1 minutę! :-)