Bynajmniej nie dlatego, że mamy maj (prawie, czyli 30 kwietnia:)), a idziemy miejscami po kolana w śniegu... Ale głównie za sprawą wiatru, którego - nie wiadomo dlaczego - nie było w tym dniu w ogóle!
Naszą wędrówkę zaczynamy na Przełęczy Krowiarki.
Widok z Sokolicy (1367m) na grzbiet Babiej Góry
Na szczycie nie było jakichś spektakularnych widoków, bo tym razem Tatry schowały się zupełnie, ale kłębiące się nad Babią chmury robiły super klimat.
Ze szczytu kierujemy się w stronę schroniska na Markowych Szczawinach.
Przełęcz Brona (1408m)
Ze Schroniska na Markowych Szczawinach wracamy niebieskim szlakiem na Przełęcz Krowiarki.
Kolejny szczyt z Korony Polski zdobyty w tym roku! :-)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz