Treking na najwyższy szczyt Rumunii - Moldoveanu (2544 m) w Górach Fogarskich był od początku obowiązkowym punktem naszej rumuńskiej wyprawy.Zdobycie tego szczytu w jeden dzień, być może nie jest niemożliwe, ale woleliśmy nie sprawdzać granic naszej wytrzymałości i odporności na zmęczenie... ;-)
Naszą trasę rozłożyliśmy na 2 dni. Początkowo planowaliśmy wyjście w góry z Balea Lac, jednak dzikie tłumy zniechęciły nas do spędzenia nocy w tym miejscu.
Niedaleko Cabana Capra znaleźliśmy super miejsce na biwak tuż przy trasie Transfogarskiej z dostępem do bieżącej wody w postaci dwóch sporych strumyków ;-)Wieczorem właściciel terenu zbierał opłaty za kamping - całe 10 lei (czyli niecałe 10 zł) za namiot, samochód i 4 osoby i luksusy, czyli WC nie pod chmurką ;-)
Treking rozpoczynamy z wysokości ok. 1700 m. Tuż przy naszym kampingu za mostkiem nad rzeką Argeș żółty szlak prowadzi w kierunku głównej grani Gór Fogarskich.
Po godzinie marszu dochodzimy na wysokość 2050 m do schronu - Refugiul Fereastra Zmeilor
![]() | |
| Refugiul - wnętrze |
Schron jest dość nowy, czysty i i może pomieścić ok. 20 osób.
![]() |
| Znajdź świstaka... |
![]() |
| Fereastra Zmeilor |
Po 15 minutach jesteśmy już na przełęczy
Portita Arpasului (2175 m) z charakterystycznym "oknem smoków" - Fereastra Zmeilor.
Z tego miejsca odchodzą też szlaki do Balea Lac, Cabana Podragu my wybieramy ścieżkę zwaną "La trei paşi de moarte", czyli "Trzy kroki od śmierci", która prowadzi przez grań Custura Arpaşului.
![]() |
| "La trei paşi de moarte" |
![]() |
| Custura Arpaşului |
Ze szczytu Mircii (2461m)
schodzimy do jeziora Podu Giurgiului (2140 m). Zejście trochę nas męczy - jest bardzo strome, średnio oznakowane i kamienie obsuwają się spod stóp. Pod jeziorem robimy przerwę, patrzymy na odległy cel naszej wyprawy i zastanawiamy się, czy uda się go dziś osiągnąć...
Jeziorko pięknie położone, z wielką łatą starego śniegu- dziwimy się, że tak długo utrzymał się w tej temperaturze... A tuż obok pozostałości schronu i śmieci pozostawione przez turystów - widok dość przygnębiający...Przełęcz - Saua Podragului (2307m) osiągamy po około 20 min. - tutaj schodzi szlak do schroniska i jeziora Podragu, gdzie spędzimy noc. Od tego miejsca do Moldoveanu wg znaków mamy jeszcze 3 godziny, jak się późnej okazało wystarczyło 2 h i 20 min...
Szlak prowadzi nas ścieżką po trawiastych zboczach i przypomina nam Tatry Zachodnie.
Pogoda zaczyna nas trochę martwić - nie wiadomo skąd nadciągnęły chmury i zastanawiamy się, czy nie pokrzyżują naszych planów...
Na przełęczy - Saua Orzănelei (2305m) spotykamy ludzi, którzy ostrzegają nas przed deszczem i żartobliwie życzą "wspaniałych widoków" widząc, że szczyty toną we mgle...
![]() |
| Widok z Vistea Mare (2527) na Moldoveanu (2544) |
Przejście na Moldoveanu przypomina nam słowackie Rohacze, w jednym, czy dwóch miejscach zabezpieczone jest łańcuchem - jednak trudność raczej mała.
![]() |
| Moldoveanu (2544) |
Jest radość!!! :-)
Widoki nas jednak nie do końca zachwycają - część ekipy (ta z aparatami foto ;-)) postanawia wstać przed wschodem słońca i jeszcze raz stanąć na szczycie (taka wyprawa spod jeziora Podragu i powrót to około 6 godzin).
Na szczycie na zabawiamy zbyt długo, spadają na nas trzy krople deszczu, więc szybkim tempem zmierzamy w kierunku miejsca noclegu - do Lacul Podragu mamy 3 godziny.
![]() |
| Lacul Podragu |
W schronisku, które znajduje się w dolinie kupujemy 2 piwa na naszą czwórkę - tanio nie jest 10 lei za sztukę.
Namiot rozbijamy w pobliżu jeziora, na wysokości około 2136 m - tak wysoko jeszcze nie nocowaliśmy... ;-). Oprócz naszego w tej wielkiej dolinie są jeszcze 3 namioty - spokój, cisza, owce, osiołki i przyjazne pieski.
Jesteśmy zdziwieni, że w pobliżu najwyższego szczytu Rumunii jest tak spokojnie i prawie bezludnie.


Na zdjęciach małe jeziorka powyżej Lacul Podragu.
Poniżej kilka zdjęć z porannego wypadu na Moldoveanu.
Jeziorko powyżej Lacul Podragu.
Wczesny ranek - godzina 4.50.
Najwyższe szczyty, tym razem bez chmur:Vistea Mare (2527m)- po lewej
i Moldoveanu (2544m) - po prawej stronie
Moldoveanu o godzinie 7.40.
Wracamy do Lacul Podragu, na szlaku na wysokości ok. 2300 m napotykamy stado owieczek - widocznie też lubią piękne widoki ;-)
Rozpoczynamy drogę powrotną do naszego obozowiska przy Transfogarskiej.
Do przełęczy z oknem - Fereastra Zmeilor idziemy szlakiem oznaczonym niebieskim krzyżykiem przez przełęcz d. Lacurui. Teoretycznie jest to trasa łatwiejsza od wczorajszej trasy granią, lecz naszym zdaniem bardziej męcząca. Szlak ten to 3 ostre podejścia i 2 strome zejścia, a pomiędzy - wędrówka trawiastymi dolinkami. Z przełęczy widać już nasz samochód i namiot, a po godzinie marszu jesteśmy na miejscu. Podsumowanie trasy
1 dzień
- Biwak - ok. 1700 m (1,5 km od Cabana Capra) - Portita
Arpasului -2175 m (Fereastra Zmeilor) - 1h 30min
- Portita Arpasului - przełęcz Podragului (2307m) - 3h 15min
- przełęcz Podragului - przełęcz Orzănelei (2305m) - 1h 30min
- przełęcz Orzănelei - Vistea Mare (2527m) - 30min
- Vistea Mare - Moldoveanu (2544m) - 15min
- Moldoveanu - Lacul Podragu (2136m) - 2h 50min
2 dzień
Godzina 4.40 - poranne wejście na Moldoveanu i powrót o 10.30 - ok.6h
Droga powrotna około 3 h i 30 min.:
- Lacul Podragu - Portita Arpasului -2175 m (Fereastra Zmeilor) - 2h 30 min
- Portita Arpasului - biwak (1,5 km od Cabana Capra) - 1h
Liczba spotkanych ludzi w ciągu 2 dni - około 30,
Liczba ludzi spotkanych na Moldoveanu - popołudniu - 2, rankiem- 2 - aż trudno uwierzyć... :-)

















Omineliście najciekawszy szlak w Fagaraszach - Custura Saratii
OdpowiedzUsuńPiękne rejony :)
OdpowiedzUsuńCudne!!! Aż żal było wyjeżdżać...
OdpowiedzUsuń