28-29 lipca 2017 - z Nordkapp do Tromso.

Z nostalgią opuszczamy północny skrawek Europy i około 15-tej zaczynamy podróż na południe.
Żegnają nas urocze reniferki, które tym razem nie biegają po drodze, tylko grzecznie pasą się poniżej jezdni.


Na szczęście dzień tutaj o tej porze trwa nieustannie i gdyby tylko nie trzeba było spać można by eksplorować całe 24 godziny na dobę ;-)


Miejsce po prostu jak z bajki! Rozkładamy sprzęt biwakowy i przed 23 - cią zasiadamy do obiadu.
W tak pięknych okolicznościach przyrody zupki z torebek smakują wyśmienicie.

Nocleg w drodze z Nordkapp do Tromso (70.057566, 22.452188)
Mokre buty suszymy na rozgrzanym trzystukilometrową trasą silniku. Naprawdę niezły patent :-)
Słońce zaszło i za parę miunut wzeszło, ale nam brak ciemności nie przeszkadza w zaśnięciu - po intensywnym dniu prawie w każdych warunkach śpi się dobrze.

Tradycyjnie wstajemy dość wcześnie i gnamy do Tromso - największego miasta Norwegii z tych położonych za kołem podbiegunowym.

Po drodze zatrzymujemy się w co ładniejszych miejscach, a takich w Norwegii nie brakuje :-)
Około 16 docieramy do Tromso, ale nie wjeżdżamy do centrum miasta, które położone jest na wyspie. Przed mostem skręcamy w prawo i jedziemy 3 km do doliny Tromsdalen, skąd prowadzi szlak na szczyt Tromsdalstinden.



W końcu wychodzimy na teren trawiasty i tutaj też ulgę przynosi nam wiejący wiatr.

Po chwili dostajemy dodatkowe chłodzenie od sporych łat śniegu.

Po trawie i śniegu czeka na nas strome podejście po kamieniach i nie to jest wybrukowana ścieżka... Szlak nie jest wytyczony dokładnie - prowadzi po prostu w górę po mniejszych i większych kamieniach i trzeba być bardzo ostrożnym, bo łatwo o skręcenie nogi na kołyszących się głazach.

![]() |
Na szczycie Tromsdalstinden (1238 m) |



Na szczęście nie trzeba wracać tą samą drogą. Idziemy dalej wzdłuż długiego grzbietu i teraz mamy inne, chyba jeszcze piękniejsze widoki, którym uroku dodaje ciepłe światło zachodzącego słońca.



W niższych partiach trzeba pokonać kilka strumyków i to wcale nie takich małych.
Stwierdzamy, że Norwegowie nie starają się zbytnio ułatwiać turyście chodzeniach po górach. Nam to odpowiada - lubimy wyzwania :-)
Praktyczne informacje:
28 lipca w okolicach Tromso słońce zachodzi parę minut po północy, a wchodzi o 1:20, więc do wędrówek po górach mamy praktycznie całą dobę!
Wejście na szczyt:
- parking przy wyjściu na szczyt Tromsdalstinden - GPS 69.631849, 19.030911 )
- całość trasy - 15,5 km,
- czas wycieczki 7h 50 min (w tym 5h - czas trasy w ruchu)
- przewyższenie - ok. 1210 m
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz