Senja

Senja
Husfjellet - Senja - Norwegia

niedziela, 22 października 2017

Lofoty - magiczne wyspy

30-31 lipca 2017 z Tromso na Lofoty

Wczorajszy dzień był pełen słońca. Dziś budzi nas deszcz bębniący o namiot... Próbujemy przeczekać opady, ale nie udaje się i niestety musimy zwijać namiot w deszczu. Podjeżdżamy na lotnisko w Tromso i odbieramy czwartego członka ekipy, który właśnie doleciał. Pogoda bez zmian, ale aż tak bardzo nas to nie martwi, bo dziś w planach mamy głównie przejazd samochodem. Z Tromso na Lofoty jest ponad 400 km. Po sześciu godzinach jazdy w deszczu docieramy na Lofoty. Zaczynamy szukać noclegu, ale okazuje się, że na niektórych kempingach nie można rozbijać namiotów w taką pogodę, bo podłoże jest zbyt miękkie i mogłoby się zniszczyć...
W końcu znajdujemy duży kemping Sandsletta, na którym można rozbić namiot, ale są też domki i to w przystępnej cenie. 
Przestronny domek dla 4 osób kosztował za dobę 550 koron (ok. 250zł. Nie planowaliśmy takich wydatków, ale postanowiliśmy zaszaleć, a przy okazji wysuszyć wszystkie rzeczy.

 W domku jest kaloryfer - nastawiamy go na maksa i wszystko schnie błyskawicznie. Jest też mini zaplecze kuchenne, a 20 metrów od domku łazienki z prysznicami i ciepłą wodą. Przez kilkanaście godzin korzystamy z tych luksusów.

Przed snem w środku domku rozkładamy mokry namiot i teraz suszy się już wszystko :-)












Rankiem wpada do nas śliczny duży, szary i bardzo towarzyski kot.




Wchodzi do domku, robi szybki obchód, a następnie wskakuje na samochód i układa się wygodnie na boxie, pokazując wszystkim kto tu jest panem :-)







 Sandsletta jest dużym kempingiem położonym nad fiordem - Vatnfjord. Dla turystów dostępnych jest kilkanaście domków (3,4,8 - osobowych) oraz wydzielone miejsca na namiot, niektóre pięknie położone tuż nad samym morzem.

 Około godziny 11 chmury nieco ustąpiły, a my opuszczamy nasz cieplutki domek. W poprzedni dzień przejechaliśmy dużą część największej wyspy archipelagu Lofotów, czyli Austvagoy, ale mgła i chmury nie pozwoliły na podziwianie widoków, więc dzisiaj wracamy ok 30 km tą samą drogą

Na zdjęciu obok widok na wyspę Holdoya z miejsca przy drodze E10 (68.4483026, 14.9004156)


Lofoty to niesamowicie malownicze miejsce. Wszędzie widzimy miejsca warte sfotografowania. 
Na zdjęciu obok kościół Vagan w wiosce Kabelvag zwany również Katedrą Lofocką. Jest to największy drewniany budynek w północnej Norwegii. 





























Po trzech godzinach jazdy samochodem docieramy do miejscowości Sydalen w zachodniej części wyspy Austvagoy, skąd wyruszamy na szczyt Kroktinden (707 m).

Na szczyt prowadzi ścieżka - początkowo przez pola, potem las,  następnie przez lekko podmokłe trawy. Ostatni kilometr to już pokonywanie skalistych odcinków, gdzie szlak nie jest zbyt  dobrze widoczny. 



Im wyżej jesteśmy, tym piękniejsze widoki na wciśnięte w ląd fiordy, wysepki i górskie grzbiety.







Trasa na szczyt liczy zaledwie 4 km, ale do pokonania jest niemałe przewyższenie, bo aż 700m. 





Wejście zajmuje nam około 2 godzin.
Widok ze szczytu Kroktinden (707m) jest piękny - przywodzi nam na myśl nasze rodzime Tatry. Na zdjęciu obok sąsiedni i wyższy o prawie 50 m szczyt - Kroktindem (755m)

Po zejściu ze szczytu przejeżdżamy 7 km i dojeżdżamy do malowniczego mostu prowadzącego na wyspę Gimsoya. 




Przez tą niedużą wyspę  przejeżdżamy tylko 3 km i kolejnym mostem dostajemy się na wyspę Vestvagoy.





Na wsypie Vestvagoy
Po godzinie 21 docieramy na miejsce noclegu, czyli przepiękną plażę Uttakleiv. Za wjazd na plaże oraz możliwość rozbicia namiotu płaci się wrzucając przy wjeździe pieniądze do skrzynki.



Parking przy plaży zapchany jest maksymalnie, ale udaje nam się wjechać na miejsce, które właśnie ktoś opuścił. 



Zdecydowanie nie lubimy zatłoczonych miejsc, ale klimat tej plaży nas zaczarował i wszyscy zgodnie stwierdzamy, że zostajemy na noc.


Rozbijamy namiot na trawiastych wydmach przy plaży. Miejsce naprawdę jest cudowne. Siedząc przy betonowym stoliku podziwiamy zachód słońca. 




Nad ranem przeżywamy lekki stresik, gdy rozpędzone owce z głośnym beczeniem biegają obok namiotu i potykają się o odciągi, ale na szczęście ani owcom, ani nam nic się nie stało ;-)



















Informacje praktyczne:
  • Sandsletta kemping z domkami na wyspie Austvagoy (68.335907, 14.497698)
  • szczyt Kroktinden - parking 68.287778, 14.360027
        - cała trasa - 8km,
        - przewyższenie 700m,
        - czas wycieczki 4 godziny (w tym 2 h 50 min w ruchu)

  • plaża Uttakleiv - 68.209483, 13.503855

2 komentarze :

  1. macie zawsze takie cudne zdjęcia na blogu! widoki przepiękne, a kot do głaskania:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakbyście zgadli... Kota chcieliśmy zagłaskać - taki milusiński... w końcu uciekł na boxa i już był poza zasięgiem naszych rąk :-)
      Pozdro!

      Usuń